Żywienie psów
Pies domowy (Canis lupus familiaris) -drapieżny ssak z rodziny psowatych udomowiony przez człowieka ponad 12 tysięcy lat temu.
Przewód pokarmowy psów nie zmienił się od setek lat. Wszystkie domowe psy, od jamnika po wilczarza, mają ten sam kod DNA, który sugeruje, że psy mają jednego przodka. Jest nim wilk.
Wilki i psy różnią się jedynie 1-2 % w sekwencji DNA. Wilki (canis lupus) należą do rodziny mięsożernych. Pies domowy (canis familiaris) jest także członkiem rodziny mięsożernych. Anatomicznie i behawioralnie pies domowy jest najbardziej podobny do wilka. Wilki i psy mają identyczny układ trawienny.
Trzeba sobie uświadomić, że wilk jest drapieżnikiem polującym przede wszystkim na duże ssaki roślinożerne (jelenie, sarny, dziki, sporadycznie łosie), zdarza mu się upolować mysz czy podjeść jagód, nie jest to jednak zasadniczy składnik jego pożywienia....
Jak więc karmić nasze psy, by cieszyły się zdrowiem, długim życiem dobrą kondycją i witalnością?
Opierając się na wiedzy, którą mamy, najprościej byłoby karmić psa zającami, sarnami czy dzikami ... ale czy nas stać na to?
Czy nasz pies chciałby żywić się w ten sposób...? Czy to na pewno jest ta właściwa dieta dla psa?
Przecież pies od czasu, kiedy stał się "największym przyjacielem" człowieka, zmuszony był do zmodyfikowania swojej diety. Mięso stało się dla niego zazwyczaj nieosiągalnym luksusem, a żywiony był najczęściej "resztkami z pańskiego stołu". Wprawdzie nadal była to dieta składająca się głównie z białka zwierzęcego, ale "nieco uboższa".
Może, zatem BARF jest tym najlepszym rozwiązaniem dla naszego psa? Może, ale zarówno wilk w naturze oraz pies w swej historii życia z człowiekiem, nigdy nie miał tak monotonnego pożywienia.
Czy zatem takie "uregulowanie" diety jest dobre?
To samo zastrzeżenie można mieć również do "zbilansowanych karm gotowych". Patrząc zresztą na gatunek ludzki, trudno nie zauważyć, że największy wpływ na zdrowie i długość życia ma nie monotonna dieta, ale jej urozmaicenie.
Jaki system jest najlepszy? Tego nie wiem, ale uważam, że wszelka przesada, fanatyzm i monotonia to źli doradcy.
Może, zatem trzeba znaleźć jakiś "złoty środek"? Żywienie, to temat bardzo trudny, wzbudzający wiele emocji... Każdy, np. hodowca, lekarz czy właściciel psa preferuje własne metody żywieniowe i niesposób napisać o żywieniu bez urażenia czyichś poglądów i tak, aby każdy był w pełni usatysfakcjonowany. Nie będę nakłaniała nikogo na określony sposób karmienia swych psów, nie będę przekonywała, że sucha karma jest lepsza od posiłków przyrządzanych samodzielnie.....
Postaram się ograniczyć do omówienia różnych metod karmienia, oraz ogólnych zasad, jakie obowiązują w żywieniu naszych wilczarzy. A każdy niech sam znajdzie swój "złoty środek" :-).
Anna Grolik
|