...::: Republika Marzeń - temperament - wilczarz irlandzki :::...
   






         "The Icelandic Saga of Nial" opowiada o tym jak syn irlandzkiej księżnej - Olaf, podarował swojemu przyjacielowi Gunnarowi psa, którego w ten sposób opisał:

"Ofiaruję tobie psa, którego otrzymałem w Irlandii,
Jest wielki i równy wzrostem człowiekowi.
Ma ludzką inteligencję i zawsze rozpozna twego wroga,
ale nigdy nie warknie na twojego przyjaciela.
Rozpozna czyjeś dobre lub złe zamiary,
I będzie wiernym tobie do końca swych dni."

              Wilczarze w swej historii sięgającej ponad 2500 lat wstecz, słynęły z odwagi, oddania, wierności oraz doskonałej pasji myśliwskiej. Wobec człowieka były doskonałymi towarzyszami, łagodnymi, ale też potrafiącymi stanąć w obronie swego pana, członków jego rodziny oraz powierzonego mienia. Powiedzenie określające temperament wilczarza "Baranek w domu, lew na polowaniu" doskonale to odzwierciedla.

              A dziś?

              Wilczarz ponownie cieszy się reputacją, jaką miał w Średniowieczu i wzbudza duże zainteresowanie jako żywy symbol kultury irlandzkiej, relikt celtyckiej przeszłości. A co pozostało ówczesnym wilczarzom z tych doskonałych cech charakteru? Dzisiejszych wilczarzy już nie wykorzystuje się do polowań, choć ich umiejętność pogoni możemy zaobserwować na zawodach coursingowych, gdzie wilczarz biegnie za sztuczną przynętą, dając upust swoim pasjom łowieckim. Czasami wspaniale jest móc obserwować wilczarza na łąkach gdzie mając odkryte, niezmierzone przestrzenie, nasz chart wpatruje się gdzieś w horyzont stojąc napięty jak strzała, by w każdej chwili, gdy tylko zobaczy zwierzynę, wystartować z niesamowitą siłą i szybkością.
              Nie raz miałam przyjemność obserwować swoje psy w takim właśnie wyczekiwaniu... Niesamowity i niezapomniany to widok... Należy pamiętać o tym, że wilczarze są chartami i że instynkty pogoni i zabijania wciąż drzemią również we współczesnych przedstawicielach tej rasy. Może się to przyczynić do zagrożenia bytu domowych czy też leśnych zwierząt. Musimy mieć tego świadomość i ponosić konsekwencje takich zachowań, które obciążają właściciela, a nie psa. Pamiętajmy, że ponosimy odpowiedzialność na nasze zwierzęta.

              Głównym zadaniem ówczesnych wilczarzy stało się towarzyszenie człowiekowi w jego życiu codziennym. Wilczarz staje się towarzyszem naszych codziennych spacerów, towarzyszem spędzającym każdą chwilę przy naszym boku, jeśli to tylko możliwe. Kocha swoją rodzinę i jest jej bardzo oddany. W stosunku do dzieci jest bardzo delikatny i nie zdarzyło mi się nigdy zaobserwować, żeby wykorzystywał swą siłę czy wielkość... (tę ostatnią, to chyba tylko, żeby rozeznać się co leży dobrego u państwa na stole)... Nie jest natarczywy w pozyskiwaniu pieszczot, co sprawia, że małe dziecko nie musi czuć się zagrożone pozostając w towarzystwie wilczarza. Wilczarz jest psem jak wiemy ogromnych rozmiarów, o władczej postawie. Tak też powinien się prezentować... jako zrównoważony, pewny siebie, a równocześnie podporządkowany swemu panu. Wilczarz nie jest psem, narzucającym się swoją obecnością, nie jest też tak aktywny w mieszkaniu jak np. owczarek niemiecki, seter czy terier. Wilczarz jest psem zrównoważonym i bez istotnego powodu nie zaatakuje swego przeciwnika, nawet sprowokowany, (co często obserwuje u swojego psa). Niezwykle trudno wyprowadzić go z równowagi, co sprawia, że z takim psem czujemy się bezpiecznie i jesteśmy w stanie przewidzieć jego reakcje, a obcowanie z nim, na co dzień staje się przyjemnością.

              Niestety nie wszystkie wilczarze mają tak doskonały temperament. Zdarzają się wyjątki i mam tu na myśli, wilczarze niezrównoważone psychicznie, czyli psy o nadmiernej agresji czy też płochliwe. Agresja jest poważnym problemem w rasie, zważywszy, że jest to pies ogromnych rozmiarów i dużej sile, przez co może wyrządzić krzywdę zarówno ludziom jak i zwierzętom. Agresja może mieć podłoże genetyczne, bądź też została rozwinięta przez człowieka. To wielka nieodpowiedzialność wzbudzać agresję w rasie jaką jest wilczarz. W swoim dziesięcioletnim doświadczeniu z wilczarzami nie spotkałam się nigdy z agresją skierowaną w stosunku do ludzi, ani też o takiej nie słyszałam, ... do innych zwierząt niestety tak. Nie ma tu na myśli moich wilczarzy, z czego jestem ogromnie dumna! Drugim wyjątkiem, jaki zdarza się wśród wilczarzy, jeśli chodzi o temperament to płochliwość, lęk. Tu również możemy dopatrywać się podłoża genetycznego oraz nabytego, związanego z jakimiś złymi doświadczeniami, które utrwaliły się w psychice naszego wilczarza i stanowią źródło problemu (fobie). Dlatego tak bardzo ważną sprawą jest prawidłowa socjalizacja szczeniąt, zarówno już u hodowcy jak i u nowego właściciela. Zdarza się, że wilczarze są "przejściowo" nieśmiałe. Mam tu na myśli pewien okres w ich etapie rozwoju, gdzie mogą wykazywać zachowania lękliwe, co nie znaczy, że gdy ich psychika się już w pełni ukształtuje nie wyrosną na doskonałe zrównoważone zwierzęta. Często właśnie tak jest. Mój pierwszy wilczarz przechodził ten etap (lęku) w swoim rozwoju, co na szczęście nie utrwaliło się i pies po osiągnięciu dojrzałości stał się w pełni zrównoważonym psem o naprawdę doskonałym temperamencie.

              Temperament wilczarza to jego kwintesencja... Nie ma dla mnie wspanialszej rasy, tak dostojnej, tak pięknej i surowej w swoim wyrazie. Obserwując ówczesne wilczarze, o jakich napisałam wyżej - zrównoważonych, o doskonałym temperamencie, jakimi stworzyła je natura, możemy śmiało przenieść się oczami wyobraźni w czasy z opowieści o Burnt Njal...

















              Obyśmy zawsze mogli cieszyć się wilczarzami o tak wspaniałym temperamencie! Wiele zależy od nas samych - to jak wychowamy swojego psa, jak ukształtujemy jego psychikę. Odpowiedzialność spoczywa również na hodowcach, którzy powinni zwrócić szczególną uwagę na to by dobór rodziców przyszłych szczeniaków był przemyślany i oprócz doskonałych walorów fizycznych miały też doskonałe temperamenty.

Anna Grolik

http://omacl.org/Njal/








© annagrolik & Bene Natus